BĄDŹMY ŚWIADKAMI DOBREJ NOWINY!

Wszyscy mamy jeszcze w pamięci mały gest, który wykonaliśmy nie tak dawno, a było nim przesunięcia wskazówek zegara o jedną godzinę do przodu, aby wydrzeć ciemnościom nocy światło i pozyskać dodatkowo jedną godzinę. Tajemnica Wielkanocy wymaga od nas podobnego gestu. Nasza wiara wzywa nas do "przesunięcia naszego życie do przodu", by wyrwać je  z ciemności, przenieść  do światła i umieścić w rękach Boga, tak jak uczynił to Chrystus.

Święty Paweł przypomina nam tę prawdę mówiąc: "Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu" (Kol 3,1.3).

Św. Paweł, chcąc opisać owoce Zmartwychwstania i wyjaśnić nam co to święto konkretnie wnosi w nasze życie, używa pięknego wyrażenia: "nasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu". Ukryte jak ukrywa się skarb, coś, co ma ogromną wartość. Całe wielkopostne itinerarium, które z wiarą przeżywaliśmy, na różny sposób próbowało nam uświadomić, że nasze życie jest cenne w oczach Boga (por. Iz 43,4). Kiedy człowiek nie przynosi oczekiwanych owoców, Bóg jawi się jako nieskończenie cierpliwy. Kiedy człowiek odrzuca Boga i nie rozumie Jego ojcowskiej miłości, Bóg w milczeniu oczekuje na jego powrót. Kiedy zaś popełnia ciężki grzech, Bóg ofiaruje mu przebaczenie i czyni go nowym stworzeniem. 

         Święta Wielkanocne stanowią zatem dla nas doskonałą okazję, aby dotknąć tej wielkiej prawdy, że każdy człowiek jest cenny w oczach Bożych. Przypomina nam o tym św. Jan Ewangelista, który opisuje wydarzenia Wielkiego Czwartku: "Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował" (J 13,1).
         Kimkolwiek jesteś, Siostro i Bracie, w jakiejkolwiek sytuacji się znajdujesz, po raz kolejny w twoim życiu, Chrystus chce ci powiedzieć, że Bóg cię kocha.  Kocha cię miłością tak prawdziwą, tak namacalną, że nie zawahał się wysłać swego Syna Jedynego na krzyż, aby ci dać możliwość zbawienia.

Doświadczenie tej "przytłaczającej" miłości sprawiło, że św. Franciszek z Asyżu płakał kiedy modlił się pod krzyżem i ze smutkiem chciał wykrzyczeć całemu światu, że Miłość nie jest kochana.  Na szczęście dla nas ludzi, Bóg nie przestaje nam okazywać miłości, nawet wtedy, kiedy nie jesteśmy w stanie jej odwzajemnić!
          Oto więc wielka moc miłości, która staje się źródłem nowego życia, źródłem zmartwychwstania, która dziś dociera także do nas:
"Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie" (Łk 24, 5-8).
         To właśnie próbuje uświadomić ludziom Święto Zmartwychwstania Chrystusa: miłość, nawet jeśli jest ukrzyżowana, nie może umrzeć. Ta prawda mieszka w sercu każdego mężczyzny i każdej kobiety, którzy doświadczyli  miłości. Nie bez powodu, Pismo św. wyśpiewuje w Pieśni nad Pieśniami:

"Bo jak śmierć potężna jest miłość...
     wody wielkie nie zdołają ugasić miłości,
     nie zatopią jej rzeki"
(Pnp 8,6-7).

Pan Jezus głosił swoim uczniom: "Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity" (J 12,24). To jest logika, na której Chrystus zbudował swoje nauczanie. Nie ograniczył się tylko do słów, ale poparł ją  konkretami z życia, swoją męką i zmartwychwstaniem.         Wszyscy uczniowie Chrystusa, oświeceni darami Ducha Świętego, mają być Jego świadkami aż po krańce ziemi. My także, w dzień naszego chrztu, zostaliśmy "wszczepieni" w Chrystusa, w tajemnicę Jego śmierci i zmartwychwstania i otrzymaliśmy tego samego Ducha. W świetle tego daru, na wzór pierwszych chrześcijan, jesteśmy wezwani, by żyć zmartwychwstaniem Pana, stawać się nowymi ludźmi.

        Obchodzić święta Wielkanocne oznacza wejść z Chrystusem w tajemnicę daru miłości, która miłuje "do końca", bez zastrzeżeń, począwszy od naszych najbliższych. Na tym polega zmartwychwstanie: mamy kochać Boga i ludzi. Kochać każdego człowieka, a zwłaszcza tych najsłabszych i ubogich. Tę dobrą nowinę głośmy całemu światu. Reszta się nie liczy!

Tekst został przygotowany dla Tygodnika Podhalańskiego na WIelkanoc 2012.