Monsignore

Z wszystkimi, którzy odwiedzają moją stronę chciałbym się podzielić informacją, że 15.05.2009 r. otrzymałem godność kapelana honorowego Ojca Świętego. Jako prałat zostałem włączony do Rodziny Papieskiej i mogę brać udział we wszystkich ceremoniach z udziałem Papieża, mając tam swoje miejsce. Strój kapelana honorowego Ojca Świętego to czarna sutanna z fioletowymi wypustkami i guzikami, a także fioletowy pas i biret z czerwonym pomponem.

Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy pośpieszyli z gratulacjami z okazji mojej nominacji. Chciałbym zapewnić moich przyjaciół i znajomych, że fakt ten nic nie zmienia w moim życiu.

A propos nominacji…. Przypomina mi się trochę zabawna scena sprzed prawie 30 lat. Byłem wtedy po raz pierwszy we Włoszech i zatrzymałem się przy kościółku "Quo Vadis" na Via Apia Antica. Przychodził tam straszy pan, Ottorino Quaresima. Zapytał mnie wtedy, po co przyjechałem do Italii? Odpowiedziałem mu, że jestem tutaj, żeby się uczyć. A wtedy on: "Po co się uczyć? W Rzymie wszyscy jesteśmy doktorami, nawet nasze koty, wszystkie są prałatami" (monsignori).

Nie posłuchałem jego rady i nie zadowoliłem się nazwą "dottore", którą Włosi tak hojnie obdarowują wszystkich napotykanych mężczyzn. Ukończyłem studia specjalistyczne i obroniłem dwa doktoraty oraz zrobiłem habilitację. Myślę też, iż rzymskie koty nie bardzo się przejmują moimi tytułami. Mam nadzieję, że prałatura nie tylko nie przeszkodzi w zbawieniu mojej duszy, ale też niczym nie zamąci mojego życia i nadal pozostanę tym samym Władkiem, którego wszyscy znacie.