Oto zwiastuję wam radość wielką

 

Z ewangelicznego przesłania dowiadujemy się o wielkim zdumieniu pasterzy, którym wysłannik Nieba oznajmił: "Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu. Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan" (Łk 2,10-11).

Syn Boży przyszedł na ziemię, aby przynieść radość, aby ludzie poczuli, że są kochani przez Boga. On przyniósł wszystkim zbawienie. Narodził się, aby wyrwać nas z niewoli zła. Przyszedł na świat, aby nas uczynić swoimi dziećmi. Narodził się, abyśmy stali się jedna rodziną, Kościołem. Stał się człowiekiem, aby przynieść nam miłość, przebaczenie i prawdę.

Z tym przesłaniem jako pierwsi spotkali się pasterze, ludzie prości i niewiele znaczący w ówczesnym społeczeństwie. To oni z radością przyjęli przesłanie Anioła i rozpoznali Boga w Dziecięciu położonym w żłobie. W ten sposób Jezus dał nam do zrozumienia, że woli ludzi pokornych, ubogich, pogardzanych i odtrąconych na margines życia przez społeczeństwo dobrobytu.

Niestety, nie wszyscy przyjęli i przyjmują taką postawę. Człowiek bogaty, syty, samowystarczalny, zadufany w sobie nie potrafi rozpoznać Zbawiciela, który przychodzi w pokorze i ubóstwie. "Syn Boży stał się człowiekiem… prawdziwą światłością, która oświeca każdego człowieka… lecz świat Go nie poznał… przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli" (J 1, 9-11).

Podobnie jak przed ponad dwoma tysiącami lat, tak i dziś Jezus przychodzi i puka do drzwi naszych serc. Od nas zależy, czy Mu otworzymy, czy tez nie. Jeśli Mu otworzymy, ubogaci nas wyjątkowymi darami, ukaże nam właściwy sens życia i radość ze służenia drugiemu człowiekowi. Aby tak się stało, musimy mieć pokorne serce, musimy zdawać sobie sprawę z naszego ubóstwa, pragnąć pokoju i radości, które pochodzą od Pana, musimy być otwarci na potrzeby naszych bliźnich.

Pismo Święte zapewnia nas, że "wszystkim tym, którzy Go przyjęli, dał moc, aby się stali dziećmi Bożymi" (J 1,12). Kto przyjmuje Chrystusa, ten żyje w świetle i radości, ten zaś kto Go odrzuca, naraża się na kroczenie drogami ciemności.

Postawa Maryi i Józefa uczy nas, że mamy koncentrować naszą uwagę nie na czymś, lecz na Kimś. A tym Kimś jest Jezus Chrystus, jedyny Zbawiciel. Tylko On może wypełnić nasze oczekiwania. Tylko On nas nie zawiedzie, tylko On da nam prawdziwą radość i pokój. On jest tym Kimś, którego oczekuje każdy człowiek, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy, także wtedy, kiedy poszukuje szczęścia daleko od Niego. W Jezusie Bóg zapewnia każdego z nas: "Nie lękaj się, ja jestem z tobą!"

Pragnę życzyć prawdziwej radości i nadziei wszystkim odwiedzającym moja stronę internetową, a zwłaszcza samotnym, chorym, ubogim, posuniętym w latach czy tez przebywających z dala od swoich bliskich. Niech duch miłości, przyjaźni, życzliwości, radości i życzliwości rozpala serce każdego z was!

Przyjdź jeszcze raz, Panie Jezu, do serc, które tak bardzo potrzebują światła i pociechy. Narodź się w sercach smutnych, zalęknionych i zmęczonych, narodź się w sercach rozdartych przez ból i cierpienie, zatrwożonych i zniechęconych, w sercach tych, którzy żyją bez nadziei. Spraw, Panie, aby wszyscy ludzie mogli zobaczyć światło Chrystusa i zaznać ciepła Twojej miłości.

Korzystam z okazji, aby poinformować was, że 1 maja 2019 r. będziemy obchodzić w Gronkowie żelazny jubileusz kapłaństwa ojca Leona Knabita, czyli 65 rocznica jego święceń kapłańskich. To wyjątkowa okazja, która jest dana niewielu kapłanom, podobnie jak wyjątkową osobistością jest nasz kochany Jubilat. Tak sobie poustawiajcie majowy weekand, aby ak najwięcej z nas chwaliło Boga i dziękowało Mu za dar ojca Leona. Już dziś serdecznie was zapraszam.

 

Ks. Władysław Marian Zarębczan