Opera Góralska „Jan Paweł II na Podhalu” w Katowicach

 

przejdź do galerii,

W niedzielę 12 czerwca 2016 roku na scenie Kalwarii Panewnickiej mieszkańcy Katowic mieli możliwość podziwiać jedno z największych przedsięwzięć kulturalnych górali podhalańskich ostatnich lat, Operę Góralską „Jan Paweł II na Podhalu”. Tym razem wydarzenie było związane z uhonorowaniem poświęcenia sztandaru powstałego 2 lata temu oddziału Związku Podhalan w Katowicach, na którego czele stoi pochodzący z Nowego Targu Prezes Mieczysław Kucharski.

Przedstawienie było poprzedzone uroczysta mszą świętą, podczas której Arcybiskup Wiktor Skworc – Metropolita Katowicki poświęcił związkowy sztandar. Górnicza orkiestra oraz żywiecka kapela Zbigniewa Wałacha uświetniły przebieg uroczystości. W przepięknej scenerii ogrodów neogotyckiego klasztoru Ojców Franciszkanów i Bazyliki Mniejszej Parafii Rzymskokatolickiej pw. św. Ludwika Króla i WNMP w Katowicach-Panewnikach, Podhalanie mieli możliwość przedstawić swój manifest wiary, przywiązania do tradycji i kultury góralskiej, manifest dotyczący rodziny, wychowania oraz wartości chrześcijańskich oparty o przesłanie Ojca Świętego Jana Pawła II. Rzeka górali podhalańskich zalała ścieżki i skwery Kalwarii Panewnickiej. Wielobarwny tłum śpiewaków, tancerzy i muzyków w przepięknych tradycyjnych strojach wypełnił gościnne franciszkańskie ogrody wzbudzając podziw mieszkańców Śląska. Przypomnijmy, że pomysłodawcą i inicjatorem powstania Opery Góralskiej był jegomość ks. dr hab. Władysław Marian Zarębczan, pracujący od ponad 30 lat w Watykanie góral, którego korzenie wywodzą się z Gronkowa, podhalańskiej wioski leżącej u podnóża Tatr nieopodal Nowego Targu.

To właśnie tam kształtowała się góralska, podhalańska tożsamość księdza Władysława, który jest znany nie tylko jako watykanista, pracownik naukowy Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie, pisarz, autor takich pozycji jak „Polacy w Watykanie”, „Watykańskie Zbliżenia. Wielki Jubileusz w Rzymie”, „Gronków i Gronkowianie ” czy też ostatnio wydanej pozycji „Ludźmierski Baca” ale przede wszystkim jako twórca prawie przed dwudziestu laty Światowych Rekolekcji Podhalańskich w Rzymie, regionalista, miłośnik śpiewu i tańca góralskiego, honorowy członek Związku Podhalan.

To on swoją ideą zaraził autorów opery i mieszkańców Podhala, którzy podzielali przekonania księdza Władysława, dotyczące tego, że jesteśmy coś winni Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. To On przypomniał góralom słowa Świętego wypowiedziane pod Giewontem „ Na Was zawsze można liczyć”, to On utwierdził górali w przekonaniu, że takie słowa zobowiązują do nieustannej pracy nad sobą. Owocem wspólnych przemyśleń i działań jednoczących mieszkańców Podhala stała się Opera Góralska. Ksiądz Prałat wprowadzał w Katowicach widzów w poszczególne akty opery przypominając im wydarzenia, o których opowiada treść widowiska. Fenomenem opery jest to, że opera łączy mieszkańców wielu podtatrzańskich miejscowości. W operze bierze jednorazowo udział ok. 150 osób z ponad 40 góralskich miejscowości. Są to w większości amatorzy -  muzycy, tancerze, śpiewacy wyrośli w szkole tradycji podhalańskiej, przekazywanej z pokolenia na pokolenie.

Najwybitniejsi śpiewacy, tancerze, muzycy zostali zaproszeni do udziału w widowisku na cześć Ojca Świętego. To oni tworzą spektakl, który był już wystawiany w Nowym Targu, Zakopanem, Ludźmierzu, Warszawie, Rzymie i Chicago. Poszczególne akty przygotowały i przedstawiały kolejno 4 grupy z miejscowości: Bukowina, z Nowego Targu, Zakopanego i Kościeliska, Ludźmierza oraz okolic.

Autorem libretta jest Franciszek Łojas Kośla z Poronina. W operze biorą udział artyści we wszystkich przedziałach wiekowych. Od najstarszych do najmłodszych.

Pouczające jest to, że na scenie widzimy małe kilkuletnie dzieci, które tańczą  i śpiewają na chwałę Ojca Świętego. Możemy obserwować śpiew i grę górali dojrzałych, ukształtowanych, młodzieńców oraz w sędziwym wieku, ale również tych którzy dopiero stawiają swoje pierwsze kroki nie tylko na scenie ale i w życiu. Ta różnorodność zaciekawia, przyciąga i zachwyca.

Muzyka w ich wykonaniu jest porywająca. Podniesione do góry spracowane ręce jednego ze śpiewaków sprawiają, że treści śpiewu w takim wykonaniu są autentyczne, płynące z potrzeby serca, to nie wystudiowane gesty nastawione na tanie efekty ale naturalne wyrażenie emocji, które niesie ze sobą myśl Jana Pawła II. To wskazówka dla młodych gdzie należy szukać autorytetów, wzorców do naśladowania, jakie wartości pielęgnować. Niezmiernie ważnym, wzruszającym elementem opery góralskiej jest udział w niej najmłodszych mieszkańców Podhala- członków zespołu Mali Śwarni z Nowego Targu.

Tańczące i śpiewające pociechy są zapowiedzią z jednej strony tego, że tradycja i kultura góralska nie zaginie ale również nasuwa się wyraźnie na usta wniosek, że wiara naszych ojców jest mocno wpisana i zakorzeniona w naszych rodzinach, pielęgnują ją nie tylko dorośli ale również już kilku i kilkunastoletnie dzieci. „Bez Boga ani do proga” jest w naszej góralskiej społeczności ciągle żywe. Biorące udział w operze dzieci wzmacniają naszą nadzieję na mocny kręgosłup moralny rosnącego młodego góralskiego pokolenia. Schodzące ze sceny rozentuzjazmowane dzieci zwróciły się z bukiecikami polnych kwiatów do swojego przyjaciela księdza prałata Zarębczana, który towarzyszył zespołom od pierwszych prób ponad 5 lat temu aż do dzisiejszych występów w Katowicach.

Łzy wzruszenia pojawiły się na policzkach duchownego oraz odbiorców opery, którzy na stojąco nagrodzili brawami zarówno organizatorów, pomysłodawców jak i przede wszystkim wykonawców widowiska, dyskretnie ocierając kąciki oczu. Słoneczna, gościnna Kalwaria Panewnicka na długo zapamięta wydarzenia z dnia 12 czerwca 2016r., kiedy to górale podhalańscy uchylili mieszkańcom Śląska swojego nieba.

WalerianTatar-Topór